Forum Oficjalnego Fan Clubu Krzysztofa Kiljańskiego "LOKATOR"

Monika

A dlaczego Wy się nie zgrałyście żeby siedzieć obok? Rolling Eyes

Byłoby łatwiej po koncercie sie zebrać. Dosyć że jesteście tylko dwie (chociaż nie wiem czy Wam kogoś nie podrzucę - jak będzie chciała - bo tez sie wybiera). Ale to mailem.

Madzia jakaś dziewczyna z wymiany krótkoterminowej? I jak?

Gabra

M@dz!@

wiem, że takie sprawy to na priv, ale Gabra - dostałaś moją wiadomość z moim numerem tel?

nom, na tydzień, ja już u nich w Nykobing byłam:)
jest super-eksta cicho:/ wszystkie moje pytania kończą się: yes/no lub okeeeey
jak wiadomo w Danii 90% populacji to blondwłose chude piękności, a chłopcy noszą krok w kolanach, żel na włosach ułożony w kierunku, w którym wieje wiatr, język połamaniec, ale jest fajnie :P

btw spokojnie spikniemy się! w avatarku jest zdjęcie Gabry, więc na pewno ją znajdę Very Happy

Monika

Dobra łamiemy przepisy i zamiast w luźno to tu

:

My mamy teraz Kerttu - Finkę. Faktycznie tak si z nią gada. Niemniej po polsku mówi pięknie i znalazla sobie chłopaka. Bardzo jej sie tu podoba, żadnym problemow z tym "dzieckiem" Cool

Zazdroszczę tej podroży. Zawsze mnie tam ciągnęło, bardziej w sumie Norwegia i Finlandia, Szwecja.
A nigdy mnie nie ciagnęlo i chyba nie pociągnie na południe.

Gabra

Gabra

To ja sie zabieram za relacje Very Happy

bardzo mozliwe ze jej teraz nie skoncze, bo z czasem krucho, ale to skonczymy innym razem

Tak jak obiecalam KK pisze - bylo cudownie i byla owacja na stojaco Cool

A teraz od siebie :] :

Koncert mial sie rozpoczac o 19 w jednej z auli na KULu. Umowilysmy sie z Magda pod glownym wejsciem do Uniwersytetu o 18,50 i - po krotkim zapoznaniu sie Smile

- skierowalysmy do srodka. Podazylysmy za tlumem, ktory jednak dobrze nas doprowadzil - do wlasciwej auli Smile

. Tam rozpoczelo sie czekanie, aczkolwiek nie bylo nudno, bo probowalysmy sie lepiej poznac Very Happy

. A ze bylo goraco pojawil sie problem dostepu do zimnych napojow. Znalazlysmy 2 automaty na kawe (obok siebie) a niczego zimnego :P
W koncu tak ok.19,20 zaczeli nas wpuszczac do auli i od razu pojawily sie klopoty z rzadami, bo ochrona nas chciala wywalic z naszych miejsc w tyl (btw. Monika... trzeba wierzyc z przypadki, bo choc sie nie zgadalysmy to siedzialysmy obok siebie

). Jednak okazalo sie, ze my lepiej umiemy liczyc do 4 i siadlysmy z powrotem w naszym rzedzie... I juz nikt sie nie czepial.
Ok. 10 minut później, przy dźwiękach "I don't know..." wszedł Artysta!

Niestety, zdjecia mozna bylo robic tylko przez 3 pierwsze piosenki, i to na dodatek bez flesza. Probowalam zreszta zlamac ten zakaz Laughing

, ale moj aparat nie radzil sobie z oswietlenie wiec i tak by nie wyszly. Dalam spokoj - robilam bez... Efekty widac :(

Koncert byl stanowczo za krotki Very Happy

(Choc Monika twierdzi, ze ok. 1 godziny to standard :( ). Krzysztof byl w swietnym humorze, zartowal, mial swietny kontakt z publika. Jeden cover Sinatry zaczynal 2 razy, bo ,,byly problemy ze sprzetem" Smile

Po zakonczonym utworze stwierdzil, ze problem moze sie powtorzyc i czy gramy to jeszcze raz

Ale nie zagral :(
Poza tym KK narzekal na warunki pogodowe w Lublinie, ze przyzwyczail sie, ze jest tu zimno, ubral sie grubo, a bylo prawie 30 stopni (krotki rekawek obowiazkowy, goraco musialo byc w garniturze...) . Stwierdzil, iz z checia przyjedzie jeszcze do naszego miasta z nowym materialem (w koncu owacje na stojaco dostal i przywitanie chyba mu sie spodobalo Smile

), ale jak bedzie zimniej - najlepiej -6 Very Happy

Po koncercie ochrona skierowala ludzi do ,,kanciapy", gdzie KK mial rozdawac autografy i pozowac do zdjec. Zgodnie z wczesniejszymi instrukcjami stanelysmy z tylu i czekalysmy, az sie przerzedzi. Ale Krzysiek zaczal wolac, gdzie sa jego ,,Lokatorki" i czy w ogole sa , to sie stawilysmy naprzod przywitac

Ja do konca zycia zapamietam Magde ...
-"Krzysztof jestem"
-"Ale ja pana znam!" Laughing

Myślałam, że padnę Very Happy

Potem znowu stanęłyśmy obok, a KK poszedł udzielać wywiadów. W między czasie podszedł do nas ktoś z Samorządu Uczelnianego z pytaniem, skąd my znamy Krzysztofa Laughing

Jak mu powiedzialysmy, ze jestesmy FC to sie dopytywal czy oficjalny, a potem zaczal dziwic, ze skoro nie jezdzimy po calej Polsce to skad KK nas zna? Coz... Laughing

Potem zaczelysmy sie niecierpliwic, czego dowodem byl SMS do Moniki, ktora wszystko ladnie pozalatwiala i Krzysztof do nas wyszedl Smile

Chwilke sobie porozmawialysmy, byly autografy, obowiazkowa sesja FC (Krzysztof byl bardzo zdziwiony, jakim cudem wszystkie 3 zdjecia wyszly pod rzad Very Happy

), a szanowny pan ochroniarz chcial zakosic moj aparat Very Happy

No i w końcu przyszedł czas pożegnania (jak to pięknie brzmi). Krzysiek kazał nam napisać relację (Magda, możesz coś dodać Smile

), więc relacja jest Very Happy

Madzia rozśmieszala i na koniec ("Nie bede byla tego policzka ani prawej reki" Laughing

)

Podsumowujac : BYLO PRZECUUUUDNIE

Dziekuje:
- Monice - za organizacje tego wszystkiego, za pomoc, po prostu za wszystko Smile

- Madzi - za przyjemnie spedzony czas, duzo smiechu, i herbate co ma w koncu mniej kalorii niz 7UP Very Happy

- Krzysztofowi - za piękny koncert, wspaniałe emocje i przede wszystkim cieplutkie przyjecie i poczucie humoru Smile

Nie chcialam rozciagac forum... Zdjecia wieksze sa tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Magda, nasze zdjecia osobno z KK wrzuce pozniej, bo lece do szkoly Very Happy

M@dz!@

ja też napisałam relację:P (tak mnie wczoraj naszło, była to moja praca zastępcza zamiast odrabiania lekcji:P)

wrzucę po południu, bo w szkole zrobię jeszcze jakąś 'kosmetykę':P

Monika

Ha, no to ładnie ładnie Very Happy

Obie napisałyście! Mam taki pomysł. Moze mi prześlecie na maile te Wasze teksty i zrobimy z tego relację na stronę ha?

Zdjęcia faktycznie cienkie, ale najważniejsze że koncert i spotkanie udane. Cieszę się Cool

Ja też "odrobiłam lekcje" i w nocy oczywiście napisała relację z Zielonej, więc mam sporo pracy...

Gabra

Monika

No jo Gabra! Już ta zrobiłam. Zdjęcia lepsze masz w tym linku to wezmę tamte. Mam juz pewien pomysł "dwóch relacji w jednym" - to będzie nowum, ale myślę, że fajnie.

Zapisała sie do FC Karolina z Lublina:) Też Was widział i tą akcję jak KK Was wołał. Fajna dziewczyna wydaje sie być. Aby tak dalej...

Joanna

Monika

Już jest "dwa w jednym" - Lublin

:

[link widoczny dla zalogowanych]

M@dz!@

hehe, wyszło całkiem fajnie:))

chyba wcześniej tego nie pisałam, ale to jasne, że było fantastycznie:))

Veronique

Hahahahaaha, wypasiona ta relacja

NAjlepsze chyba było "Krzysztof jestem", "ALE JA PANA ZNAM"

ASIA

tak to było najlepsze! no i to o tym że się Gabra myć nie będzie Very Happy

powiedzialam dokładnie to samo do mojej mamy po powrocie z koncertu w 3 i po moim pierwszym spotkaniu w gronie FC i KK Very Happy

o tak, relacja super! gratuluję udanego debiutu Dziewczyny! i oby więcej okazji do pisania relacji prawda Exclamation